“Wszystko jest ok, a jak nie jest to umiem się tym zająć”, “Mogę się rozluźnić”, “Tak jest mi dobrze”, “Wiem kim jestem” – O czym mówi twój układ nerwowy cz. 3

utworzone przez | 8 paź 2024 | Blog

W dwóch poprzednich tekstach tu i tu zwiedzaliśmy dolny i środkowy szczebel drabiny naszego autonomicznego układu nerwowego w sytuacji zagrożenia i stresu, dziś przyjemnie lądujemy na ostatnim, najwyższym, najmłodszej strukturze – układzie brzusznym. Właściwie tak na samej górze jak i na szczeblach niżej możemy wyodrębnić więcej stanów, ale na razie dla uproszczenia skupimy się na tych podstawowych. W układzie brzusznym chcielibyśmy bywać najczęściej, ale właściwie dlaczego? 

 

Nie tylko chodzi o to, że jest tu po prostu fajnie, ale to właśnie tutaj mogą wydarzać się wszystkie procesy regeneracyjne, zdrowienie, rozwój i prawidłowa dystrybucja substancji odżywczych. W tym miejscu mamy dostęp do dobrego samopoczucia, do naszych zasobów i potencjału. Michael Allison mówi, że tutaj możemy być tym kim jesteśmy. 

 

Przy “włączonym” układzie brzusznym jest nam po prostu dobrze, czujemy się ok sami ze sobą, tacy jacy jesteśmy, jesteśmy otwarci na innych, możemy ich przyjąć też takich jacy są. To tutaj możemy coś zmienić, czegoś się nauczyć, mieć wgląd. Mamy w sobie poczucie bezpieczeństwa. Jest przyjemnie, jest czas na odpoczynek i relaks. Stąd możemy też sięgać po moc współczulną i grzbietową. Nie oddajemy im jednak kontroli, dalej za kierownicą siedzi brzuszny. 

 

Dzięki mocy współczulnej możemy podejmować działania w kierunku realizacji naszych marzeń, rozwoju, możemy rywalizować z innymi, ale w zabawie, grach dla frajdy. Dzięki mocy grzbietowej możemy zatrzymać się, znieruchomieć bez lęku, naprawdę odpuścić, poczuć błogość być blisko drugiej osoby. 

 

To właśnie dzięki temu, że aktywuje się nam brzuszna gałąź nerwu błędnego, funkcje obronne zostają wyhamowane możemy nawiązywać i pogłębiać więzi tak z innymi jak i ze sobą. 

 

Każdy z naszych stanów autonomicznego układu nerwowego ma biologiczny sens, jest potrzebny i wydarza się nie bez przyczyny. Tak jak pisałam poprzednio, nie ma nic złego w niższych szczeblach naszej drabiny i totalnie super, że one są i że nasz organizm przełącza tryby bez naszego świadomego udziału. Czasem jednak potrzebujemy usprawnić pracę gałęzi brzusznej nerwu błędnego by na szczycie tej drabiny udało nam się być dłużej, częściej lub sprawniej na nią wchodzić i nie utykać po drodze. 

 

Rozpoznajesz te stany? Wiesz jak wyglądają u Ciebie? Jak często w nich bywasz? Może być tak, że od dawna tutaj Ciebie nie było, że zdecydowanie lepiej kojarzysz niższe szczeble drabiny. Spróbuj znaleźć w codzienności te mikromomenty kiedy czujesz, że zajrzałaś/zajrzałeś na szczyt. To może być dosłownie chwilka. Mapowanie tego szczebla pomaga wracać tutaj częściej.

“- Odkryłem, że jest coś lepszego od ciasta.
– Niemożliwe – sprzeciwił się chłopiec.
– Możliwe – nie ustępował kret.
– Co to takiego?
– Uścisk. Nie kończy się tak szybko.” 

Chłopiec, kret, lis i koń – Charlie Mackesy

Karolina Wilk

_______________________

Jeśli chciałabyś otrzymywać bezpłatne listy do Twojego układu nerwowego na swoją skrzynkę, zapisz się tu: https://wilkkarolina.pl/listy-uklad-nerwowy
Jeśli czujesz, że praca z autonomicznym układem nerwowym mogłaby Ci się teraz przydać i chcesz do tego podejść indywidualnie to serdecznie zapraszam do zapisu na sesje online o tutaj. W razie pytań zapraszam do kontaktu.

#autopromocja
zdj. unsplash – vitolda klein

Cześć!

Poszukująca, zafascynowana konstrukcją człowieka, mechanizmami, które w nim się przejawiają i niezwykłym potencjałem.

Ukończyła m.in Coaching oparty na potrzebach, Integralne Studium Rozwoju Osobistego, Conscious Healing oraz Akademię Psychobiologii by zrozumieć, że tak naprawdę nic nie wie na pewno i to jest ekscytujące, choć czasem trudne. Tworzy przestrzeń do zaglądania w głąb siebie i eksplorowania.